
Jestem mamą dwójki dzieci – pięcioletniego synka i trzy letniej córki. Dzięki nim dom jest pełen śmiechu i radości. Teraz z mężem nie wyobrażamy sobie życia bez tej dwójki, chociaż trzeba przyznać, ale czasem nie jest lekko. A schody zaczynają się już przy ubieraniu, bo tyle o ile mojego synka jest łatwo ubrać, tak z córką mam większy problem.
Sweterek z prawdziwego kaszmiru
Zbliżał się październik, a razem z nim duża uroczystość w naszej rodzinie, a mianowicie 50-te urodziny mojej mamy. W mojej rodzinie zawsze hucznie są obchodzone urodziny, a zwłaszcza, te pełne. Mieliśmy już z mężem wybrany prezent, a zdecydowaliśmy się na piękny naszyjnik, który podobał się mojej mamie. Problem, jak zwykle, zaczął się przy kwestii naszego ubioru. Ja znalazłam ładną sukienkę, która idealnie pasowała do okazji. Mąż wybrał koszule, a z synkiem też nie było większego problemu. Największy problem miałam przy córce. Nie za bardzo miałam ją już w co ubrać, jeżeli chodzi o jej rzeczy w szafie, bo albo wyrosła, albo już się nie za bardzo nadają. Szukałam po jakiś sklepach internetowych różnych pomysłów w co bym mogła ją ubrać. Natknęłam się na jeden sklep z fajnymi cenami i zaczęłam przeglądać ich asortyment. Trafiłam na piękny, pudrowy kaszmirowy sweterek. Jak tylko go zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że muszę go koniecznie kupić. Piękny krój, wykonanie, no i przede wszystkim ten materiał…Nie mogłam się mu oprzeć. Zamówiłam i już dwa dni później był kurier z przesyłką. Kiedy otworzyłam paczkę, to zakochałam się z miejsca. Od razu ubrałam w niego córeczkę i leżał jak ulał, jakby był szyty na nią. Dobrałam do niego piękną spódniczkę i całość prezentowała się wybornie. Mała wyglądała uroczo. Ja natomiast, byłam zachwyconą jakością materiału. Bardzo porządnie zrobiony z dbałością o każdy szczegół. Takie ubranka lubię kupować najbardziej.
Kiedy przyszedł dzień tej wielkiej imprezy, to moja mała córeczka prezentowała się, jak prawdziwa księżniczka. Pięknie ubrana, uczesana. Prezentowała się, jak prawdziwa gwiazda imprezy i trzeba przyznać, że skradła trochę show mojej mamie, czyli jubilatce. Muszę częściej teraz kupować jej takie ubranka z tak delikatnych materiałów, bo nie dość, że tak pięknie się prezentują, to jeszcze są idealne dla dzieci.