
Pielęgnacja cery należy do tych rzeczy, która powinna być odpowiednio wyważona. Nie możemy popadać w skrajności, czyli albo jej zaniedbywać, albo przepielęgnować. Najważniejszy jest odpowiedni dobór kroków do potrzeb naszej skóry, aby dać jej to, czego jej brakuje. Jedną z podstawowych rzeczy, stanowiącą 50% sukcesu jest odpowiednie, dogłębne oczyszczanie.
Mycie twarzy pianką
Oczyszczanie nie jest trudną rzeczą, największą trudnością jest wybór odpowiedniego produktu. Spośród żeli, mydeł i płynów, osobiście postawiłam na piankę. Dobra pianka do mycia twarzy nie tylko ma zmywać z niej resztki makijażu i zanieczyszczenia, ale powinna spełniać jeszcze inne warunki. Nie może wysuszać naszej skóry oraz naruszać bariery hydrolipidowej, powinna być także hipoalergiczna. Powinna zawierać substancje bakteriobójcze, które są nieocenione w walce z trądzikiem. W składzie dobrej pianki do mycia twarzy nie mogą występować składniki o wysokiej komedogenności, które mogą powodować zapychanie. Jeżeli dana pianka spełnia powyższe warunki, możemy śmiało jej używać i dość szybko zobaczymy efekty. Kiedy przerzuciłam się z żelu na piankę to zauważyłam, że moja cera jest mniej czerwona po myciu i nie odczuwałam ściągnięcia. Z czasem również dostrzegłam, że zmiany są przygaszone i nie pojawiają się nowe, a zaskórników na nosie jest znacznie mniej. Zatem mogę śmiało stwierdzić, że mycie twarzy pianką jest świetną opcją zwłaszcza dla cer wrażliwych i problematycznych.
Właściwe oczyszczanie jest kluczem do pięknej, promiennej cery. Nie możemy przecież nakładać kremów na zanieczyszczenia, gdyż nie tylko nie będą działać, a także może to powodować trudny do wyleczenia trądzik i podrażnienia. Warto zatem postawić na produkt, który porządnie oczyści naszą twarz.